...jak już wspomniałam, idzie mi całkiem nieźle...
Na początek coś błyszczącego:
Różowy to jest taki dziwny kolor. Przesadnie babski, przesadnie cukierkowy, ale przecież kolor jak każdy inny, no i jak mi się znalazły na drodze te rivolki w kolorze Rose, to się nie mogłam oprzeć :P
Toho Round w rozmiarach 15/0 i kolorach: Opaque Rainbow White, Silver Lined Rosaline i Inside Colour Rainbow Crystal-Salmon lined oraz 11/0 w kolorze SL Frosted Rosaline. Sztyfty srebrne (bez próby). W rogu moja obrączka dla porównania rozmiaru :)
W kolorystyce także:
Różowy howlit, duuuuży. Oplatałam go i oplatałam, koronka robiła się coraz większa i większa...
Tutaj koraliki SL Rosaline, SL Frosted Rosaline i O Rainbow White. Zawieszka w kolorze srebrnym.
I jeszcze kamyczek nieznanego pochodzenia i nazwy:
Opleciony 11/0 i 15/0 w kolorach Metallic Hematite i O Rainbow White. Zawieszka w kolorze srebrnym.
Oba kamyczki zostaną przekazane na rzecz fundacji Koci Pazur z Poznania. Chyba że ktoś już się zakochał i chciałby je zamówić - zysk, oczywiście, będzie natychmiast przekazany na rzecz poznańskich kociambrów :) W takim wypadku proszę o kontakt!
Jeszcze parę fotek:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz